Popular Posts

Obserwatorzy

Licznik odwiedzin bloga

Obsługiwane przez usługę Blogger.

Change of concept

Witam.

Zauważyłem, że ostatnio na blogu skupiłem się tylko na opisie tygodnia.Nie jest to tylko celem tego bloga.Celem jest także dzielenie się swoimi przemyśleniami na dany temat. W związku z Tym dzisiejszy post nie będzie opisem tygodnia(szczerze-Nie znudziło Wam się czytanie jak wygląda mój tydzień?), ale jak już wspominałem moją opinią na dany temat.



A tematem dzisiejszego posta są zbliżające się wakacje.

Już za ok. 2 tygodnie usłyszymy ostatni dzwonek przed dwoma miesiącami wolnego, na które tak długo oczekiwaliśmy.Ale, zanim, to nastąpi zaczyna się okres wyciągania, popraw i tym podobnych.Niestety, należę do osób wyciągających się na lepsze oceny.Wiem, powinienem wcześniej wziąć się za naukę, ale zawsze tak mam, że na początku roku zakładam sobie "A teraz to już cały czas się będę kuł", ale potem gdzieś ta chęć zanika. Mam nadzieję, że wy nie macie takich problemów.

Ale wróćmy na temat wakacji.A dokładniej do spędzania ich. Niektórzy spędzą je w ciepłych krajach, nad polskim morzem albo w górach, a jeszcze inni (tak jak w moim przypadku) większość wakacji spędzą pracując sezonowo. Nie powiem, że jest źle no, bo własna kasa lepiej się ją szanuje, ale jak się spędzi pierwszy dzień na np wiśniach, to zakwasy murowane.No, ale przecież nikt nie będzie pracował przez całe wakacje. Oczywiście, będzie trzeba jeszcze troszkę, tak tyci tyci czasu poświęcić na naukę. W końcu 4,8 samo się nie zrobi :D

Ale teraz na poważnie: Wakacje są wspaniałym czasem:słońce, znajomi, najbliżsi, plaża itd. Starajmy się na wakacjach nie zapominać o naszym, a także innych bezpieczeństwie. Szczególnie uważajcie nad wodą, no, chyba że bardzo lubicie jeździć na wózku i spędzić na, nim całe życie(a nikomu tego nie życzę). A, więc pamiętajcie: Bezpieczeństwo przede wszystkim.

To, by było na tyle. teraz dla was garstka zdjęć robionych w mojej miejscowości. Pa :)










PS: Mam do was pytanie. Co myślicie o połączeniu bloga z vlogiem który by był umieszczany na YouTubie ? Jesteście za czy przeciw? Odpowiedzcie w sondzie. Macie czas do 30 czerwca :)
<

Past events

Witam
W dzisiejszym poście chciałbym w wielkim skrócie podać Wam najważniejsze wydarzenia z okresu gdy nie pisałem żadnego posta.
Wszyscy wiemy, że jeździłem do Niej w soboty. Zaskoczę Was, ponieważ były tygodnie, kiedy przyjeżdżałem nie tylko w sobotę, ale także np. w poniedziałki i piątki.Zdarzyło się nam też parę kłótni, ale było minęło i już nie wróci.
Po drugie Ona miała urodziny.Otrzymała ode mnie w prezencie książkę pt" Igrzyska Śmierci.
Po trzecie i chyba już ostatnie co wydarzyło się w tygodniach, gdy nie opisywałem nic było wygranie konkursu fotograficznego, o którym Wam mówiłem pt "Ziemia w obiektywie". W tym miejscu chciałbym podziękować wszystkim, którzy mnie wspierali, a w szczególności Jej, która bardzo, ale to baaardzo mi pomogła. Dziękuję Ci, za to :*

Ok. To, by było na tyle. Już niedługo post z opisem minionego tygodnia. Niedługo ukaże się także wywiad z moją koleżanką Natalią, która pisze opowiadania.
Pa
PS:Niestety nie mogę wstawić zdjęć, które dałem na ten konkurs, ponieważ prawa autorskie przeszły na szkołę, dlatego umieszczam zaległe zdjęcia :)

Zapraszam też do polubienia mojej strony na facebooku.

 





<

Apologies for the long absence

Witam. Na początku chciałby Was serdecznie przeprosić za moją nieobecność na blogu.
Spowodowana ona była:
-dużą ilością nauki
-brakiem czasu
-brakiem chęci.

Nie wiem co się ze mną działo ale miałem takiego lenia że nie chciało mi się nawet otwierać notatnika aby napisać szkic notki. Będzie trzeba jakoś nadrobić zaległości dlatego już w czwartek,piątek albo sobotę nowy post ( spokojnie, nie musicie się obawiać że się nie pojawi :D ).

Dziś niestety nie napisze już więcej bo czeka mnie ułożenie notki na jutro a poza tym ciagi (matematyka) same do głowy nie wejdą :)






<

Happy Easter

Najserdeczniejsze życzenia:

zdrowych, radosnych i spokojnych Świąt Wielkiej Nocy,

smacznego jajka, mokrego dyngusa,

a także odpoczynku w rodzinnym gronie

życzy
  
FotoManiak





<

20 followers to the April Fool

Witam. Z góry chciałbym uprzedzić że post jest pisany na szybko bez wcześniejszego przygotowania.

 Bardzo mnie zaskoczyło, gdy wchodząc wczoraj na bloga zobaczyłem, że mam 20 obserwatorów. Wielkie dzięki.. Martwiłem się, czy mój blog będzie miał, chociaż z 5 obserwatorów, a tu bum i jest nas 20. Co myślicie, aby z tej okazji zrobić konkurs? 

  1. kwietnia. dzień, w którym każdego wkręcamy, z każdego żartujemy i śmiejemy się widząc jego reakcje. Ja na Prima Aprilis postanowiłem wygenerować fałszywą stronę, na której było napisane, że wygrałem 144 mln $. Na taki chwyt złapało się pół mojego Facebooka co mnie bardzo zdziwiło, bo myślałem, że wszyscy się pokapują, że nie ma czegoś takiego jak oriet.pl :D A wy? Jak zażartowaliście z innych osób? 

  Sobota to, jak zwykle dzień spędzony u Niej . Był, to wspaniały dzień, ponieważ dużo wspominaliśmy, rozmawialiśmy o różnych sprawach Ogólnie sobota jak zwykle była bardzo udana.  

Zapraszam też do polubienia mojej strony na facebooku.

 

<

Interview with people close to me part I

Witam. Wpadłem dziś na koncepcję, aby od dziś co tydzień przekazywać Wam wywiad z bliską mi osobą. Projekt trwał, by na razie miesiąc, chyba że popyt na wywiady wzrośnie :D 

  W takim wypadku niedzielny opis tygodnia zostaje przesunięty na poniedziałki zaś jego miejsce zajmą wywiady.

  A Więc zaczynamy. Na pierwszy ogień idzie mój przyjaciel Damian, który interesuje się teatrem. Więcej dowiecie się o, nim podczas czytania wywiadu. 

 PS: Miejcie na uwadze, że jest to mój pierwszy wywiad, który prowadzę. Mam nadzieję, że Wasze opinię będą przychylne 

 


Urodził się : 11.07.1994 w Lipnie

Życie prywatne: singiel

Kariera: zagrał w 5 spektaklach. Najważniejsza rola to zagranie Edka w przedstawieniu Mrożka "Tango".

FotoManiak (F): Od kiedy zacząłeś się interesować teatrem?

Damian Wierzbicki (DW): Od zawsze. Teatr to moje życie

F: Uwielbiasz grać. czy napawa Cię to czymś do następnych spektakli?

DW: Z każdym kolejnym spektaklem mam jeszcze większą chęć do odgrywania ról.

F: Opisze swoją pierwszą rolę. Czy czułeś tremę podczas tego występu?

DW: Tak Tak. Przy każdej roli czuję tremę,ale mogę powiedzieć ze jest ona w jakiś sposób potrzebna. Bez tremy nie ma pewnej ekspresji z jaką można odegrać daną rolę i "wejść" w postać,przez co zawsze najlepiej wychodzą premiery 

F: Pierwsza rola: Jaki był to spektakl? 

DW: To było Lipnowskie Kino "Nawojka" Grałem wtedy rolę cwaniaczka wychodzącego z więźnia wraz z moim kolegom. Wspominaliśmy wtedy naszego przyjaciela który jeszcze został w pace. Czułem się wtedy bardzo podekscytowany ponieważ na ten występ przyjechały znane osobistości.

F: Powiedziałeś osobistości? Między innymi kto zasiadał zasiadał wśród publiczności? 

DW: Byli to m.in. Janusz Józefowicz i Natasza Urbańska. Przyjechała też prasa i regionalna telewizja. 

F: Czy marzysz aby zostać sławną osobą i występować na Broadwayu? 

DW: Oczywiście że tak. Mam talent i chce go wykorzystać oraz dalej go kształcić i z całą przyjemnością sram na tych którzy mi chcą podkładać kłody pod nogi. Jednak teraz ważniejsza jest nauka i "wytrwanie" w liceum. 

F: Właśnie. Czy gra w teatrze nie przeszkadza Ci w nauce? 

DW: Nie,nigdy tak nie powiedziałem i nie powiem. Nawet teraz kiedy powtarzam rok to nigdy nie zgonię nauki na teatr i to że on mi w tym przeszkodził. 

F: Doszły mnie informacje że chciałbyś polecieć do Saint Tropez. Czemu akurat tam? 

DW: Jest wiele pięknych miejsc na Ziemi ,watro byłoby zwiedzić najpiękniejsze miasta. Saint Tropez jest tylko jednym z wielu na mojej liście. 

F: A może chciałbyś połączyć teatr z podróżowaniem? 

DW: Jeśli wiązać teatr z podróżami to nie. Albo robię to albo to. Podróżować można w wolnych chwilach od teatru,jeśli ma się coś zagrać to trzeba umieć skupić się na odgrywanej postaci,czasami może to długo potrwać ponieważ najlepsze pomysły mogą przyjść bardzo późno. To nie czas aby zawalać sobie głowę wyjazdami. 

F: Nie marzyłeś aby z teatrem wyjechać w trasę po całym świecie i wystawiać spektakle? 

DW: Jeśli dany teatr miałby to w planach to czemu nie. Ale do tego jest potrzebny ścisły repertuar i determinacja całej grupy,ale do tego jeszcze długa droga.

F: Interesujesz się także muzyką. Jaki jest Twój ulubiony zespół? 

DW: Interesują mnie brzmienia elektroniczne i house'owe. Moim ulubionym zespołem jest Swedish House Mafia. Nie pogardziłbym też takimi Dj'ami jak Avicii,ATB Armin van Buuren 

F: Czemu akurat oni? 

DW: Nie umiem na to odpowiedzieć,od małego pociągały mnie kawałki z Energy 2000,później już jakoś to się rozwinęło i poszerzyłem wiedzę o takich gatunkach muzycznych. Uwielbiam tą moc jaką Dj'e dają swoim fanom na wielu koncertach. Tego nie da się opisać.

F: Wróćmy do teatru. Czy chciałbyś kiedyś wystąpić w musicalu? A może masz to już za sobą? 

DW: Moja pierwsza rola była właśnie w musicalu. 

F: Mówiłeś że chodzisz do liceum. Czy masz jakąś "ksywę" której używają twoi znajomi do kontaktu z Tobą? 

DW: Nie,wyimaginowanych ksywek raczej nie mam,ale są np przekształcenia czy też zdeformowania imion,nazwisk np. Dałmian czy Damien,które są już normą. 

F: Dziękuję za udzielenie wywiadu. Na koniec chciałbym życzyć Ci samych sukcesów na podłożu osobistym jak i kariery. Życzę Ci abyś odniósł wielki sukces. Bardzo chciałbym o Tobie usłyszeć 

DW: Proszę bardzo. Tylko niech Pan się spieszy bo z tyłu już ktoś kończy wywiad z Bruce'm Willis'em (śmiech).
<

Weekly kaleidoscope of emotions

Witam. Miniony tydzień był pełen emocji. Od złości przez smutek aż do radości. Ale nie ma o czym tu się rozpisywać, było minęło :)

W mojej szkole odbywa się konkurs fotograficzny pod nazwą " Ziemia w obiektywie". Na zdjęciach zgłoszonych do konkursu trzeba pokazać piękno i/lub brzydotę ziemi. Oczywiście, zgłosiłem się do tego konkursu.



Zapraszam też do polubienia mojej strony na facebooku.
<

Six months with Her

Witam.182 dni, 4368 minut, 262 080 sekund, a inaczej pół roku - tyle już jestem z Nią. Dużo zmieniło się w moim i zapewne w jej życiu, odkąd ze sobą jesteśmy. Ja spoważniałem można powiedzieć, że dorosłem psychicznie. Chociaż zdarzają mi się czasem odchyły od normy :D 

A teraz Jej opinia co zmieniło się u niej z życiu po tym jak mnie poznała: 
- Na pewno moje życie się zmieniło: nie śpię po nocach, bo wiszę na telefonie, jestem nieobecna dla świata w sobotę, zmieniłam się na podłożu psychicznym, dowiedziałam się, co to Minecraft, bliżej poznałam okolicę, którą i tak uważam za dziurę i zakochałam się w pewnym kolesiu, z którym męczę się już 6 miesięcy, ale chcę więcej <3 
 Nigdy nie spodziewałem się, że będę potrafił kogoś tak mocno kochać i, że ktoś będzie mnie tak mocno kochał, jak Ona. Ona jest kimś, komu mogę zaufać, z kim mogę podzielić się swoją tajemnicą bez obawy, że przekaże ją komuś innemu. Z kim mogę się powygłupiać bez obawy o to, że uzna mnie za osobę chorą psychicznie. Jest kimś, z kim mogę normalnie porozmawiać. Nigdy nie poznałem tak wspaniałej osoby, jak Ona.

Misie., kto ich nie miał? Każdy w dzieciństwie miał misie, którym nadawał imiona i nie mógł się z nimi rozstać.Niektórzy dorośli nadal interesują się misiami, kolekcjonują, a nawet wykonują je na szydełku.Jedną z takich osób jest Anna, Studentka z Warszawy, która, na co dzień wykonuje cudne misie, które potem przekazuje do hospicjum.Część jej prac, które można zobaczyć na jej blogu można nabyć na prototyp.pl Ale, jeżeli wolicie i bardzo lubicie Giveaway, to zapraszam na jej bloga, gdzie możecie zdobyć jednego z misiów wykonanych przez nią na szydełku.Więcej informacji znajdziecie pod tym linkiem Ja już się zgłosiłem. Teraz twoja kolej :D

U góry w zakładce "kontakt", a także po prawej stronie bloga znajdziecie linki do kontaktu ze mną. Możecie zadawać mi pytania, polubić moją stronę na Facebooku, a także skontaktować się ze mną za pomocą GG i poczty e-mail.
 



Przepraszam Was, że musieliście tak długo czekać na następnego posta. Na swoje usprawiedliwienie mam tylko to, że nic mi przez te kilka dni (niedziela, poniedziałek, wtorek) nie przychodziło do głowy. Następne posty będą pojawiały się już, tak jak powinny, czyli co niedzielę (no, chyba że znów mi nic do głowy nie będzie przychodziło :D )

PS: Pozdrawiam wszystkich z mojej klasy którzy czytają tego bloga.
<

Wonderful end to a perfect week

Witam. Miniony tydzień był tak wspaniały, że trudno mi będzie Wam opisać co dokładnie się działo przez cały tydzień. No, ale spróbujmy. Co jest powodem, że ten tydzień jest tak wspaniały? Może was, to zdziwi, ale właśnie szkoła nadała temu tygodniowi taką rangę. Zapytacie pewnie: dlaczego szkoła? jak można uznać szkołę za coś wspaniałego? Powiem wam - można. Kto z was, by się nie cieszył, gdyby przez prawie cały tydzień miał lekcje, na których nic się nie robi? Bo takie właśnie były moje lekcje w tym tygodniu. Powód? A, to brak klucza do klasy, a to brak nauczyciela etc. etc
8 marca. Dzień wszystkich kobiet. Z tej okazji chciałbym z tego miejsca złożyć wam - dziewczynom spóźnione życzenia. Byście Wy, płeć piękna były zawsze uśmiechnięte i wesołe. Abyście nie musiały się przejmować jutrem, a każdy dzień był waszym ulubionym. A także byście były dobre dla nas - chłopaków.

  Wręczyłem Jej w ten dzień prezent z okazji dnia kobiet. Była, to czekolada, kolaż, a także film zrobiony z naszych zdjęć. Ogólnie był, to dzień bogaty w radosne momenty .




 

<

Temporary return to school

Witam.Pierwszy tydzień po feriach zleciał mi bardzo dobrze. Z racji tego że głupi to ma zawsze szczęście, miałem dodatkowe dwa dni wolnego - rekolekcje. Dużo przez ten czas nie zrobiłem a właściwie to nic.Podczas tych dwóch dni wolnego tylko w piątek nie siedziałem w domu. Odwiedziłem tego dnia babcię ale nie było wesoło bo jak wiecie jest post. Musiałem się pocieszyć ciastem, które babcia sama upiekła.

Sobota. Dzień wesoły bo nie trzeba iść do szkoły. Ale co z tego skoro musiałem wstać o 8.00 . Zapytacie się dlaczego? Ponieważ musiałem jechać do rodziny w pewnej sprawie. Pewnie się zdziwicie że pojechałem do rodziny a nie do dziewczyny ale was ponownie zaskoczę ponieważ jednak do niej poszedłem. Przyznam, nie jest zbyt ciepło na takie spacerki, ale czego się nie robi dla Niej. Razem z Nią "oglądaliśmy" film. Powiem Wam że bardzo ciekawe ciekawe napisy końcowe. Potem pojechałem z nią do jej dziadków.Pochodziliśmy po dworze, porobiliśmy zdjęcia, zmarzliśmy i wróciliśmy do domu. Ponownie wszedłem w spisek z jej bratem ciotecznym.Ogólnie był to bardzo ciekawy dzień.





<

Spring is coming

Zbliża się. Jest coraz bliżej. Stawia swoje stopy na ziemi jak Buka w Krainie Muminków. Tak mili państwo małymi kroczkami zbliża się do nas wiosna. Świadczyć mogą o tym np. temperatury wahające się od -1 do +10 na zewnątrz, słońce, które pięknie oświetla swoimi promieniami naszą ziemię,a także błoto po roztapiającym się śniegu. Ale nie tylko, to zwiastuje wiosnę. Wiosnę przepowiada także koniec ferii. Tak mili państwo. Ferie uważam oficjalnie za zakończone. Tak jak dużo miałem planów na ferie tak dużo z nich się nie spełniło. Można powiedzieć ze większość czasu przesiedziałem w domu. Wiosna jest chyba ulubiona pora roku wagarowiczów,zakochanych, a także osób mających depresję z powodu zimy. Mam nadzieję, że wiosna nie spóźni się, tak jak jej znajoma zima i, że zawita do nas w marcu, a nie np. w czerwcu :)

Sobota. Dzień pełen śmiechu , czułości i walki. Walki na pocałunki - zakład miedzy mną, Nią  w którym stawką był pocałunek (dziwne co?). Niestety, nikt z nas nie wygrał, ponieważ żadne z nas nie chciało ustąpić. Przed samą walką wszedłem w spisek z jej bratem ciotecznym, dzięki czemu Ona ciągle leżała na podłodze. Ogólnie wspominam ten dzień bardzo miło - jak zwykle. Szczególnie wycieranie butów z błota na trawie(wiosna idzie) i " oglądanie" film
<

Week full of surprises

W ostatniej notce pisałem Wam, że nie wyobrażam sobie ferii bez śniegu. I dostałem, to, na co tak długo czekałem. Biały puch,opad atmosferyczny w postaci kryształków lodu, gdzie każdy ma inną budowę zawitał do mnie dzień po napisaniu poprzedniego posta. Białe szaleństwo dzięki któremu powstały takie zabawy jak lepienie bałwana, bitwa na śnieżki, jazda na sankach, czy robienie aniołka leży do tej pory u mnie na dworze i cieszy me oko. Zastanawialiście się kiedyś, czy płatki śniegu wyglądają, tak jak nas uczono w szkole? Kto się nad tym nigdy nie zastanawiał niech pierwszy rzuci śnieżką. :D

We wtorek były Walentynki. Święto wszystkich zakochanych.Dzień, w którym osoby darzące się uczuciem wręczają sobie nawzajem prezenty.W moim wypadku walentynki trwały aż (a może tylko) trzy dni: 14,16 i 18 lutego. Dlaczego tak? Już tłumaczę. W czwartek minęło pięć miesięcy, odkąd jestem z moją dziewczyną. Pięć najszczęśliwszych miesięcy w moim życiu. Co prawda zdarzały nam się czasami spięcia, ale to one bardziej nas do siebie zbliżyły. Już nawet nie pamiętam jak wyglądało moje życie, zanim się poznaliśmy. Zapewne, było szare i ponure. Ale, odkąd jestem z Nią moje życie (jej pewnie też) zmieniło się nie do poznania. Dziękuję jej za wszystko. Za pocałunki podczas, których zapominałem o całym świecie. Za te dobre chwile dzięki, którym jesteśmy szczęśliwi, a także za te złe, które nauczyły nas jak bardzo jesteśmy dla siebie ważni. Mam nadzieję, że tych chwil będzie jak najwięcej.

Sobota zaś, to dzień, kiedy ją odwiedziłem. Spędziłem z nią bardzo miły dzień. Nie będę się tu zbytnio rozpisywał na szczegóły. Powiem tylko, tyle że każdy dzień, każda chwila spędzona z nią jest czymś wspaniałym.
<

Ferie - This is what I needed.

W końcu są. Tak bardzo upragnione 2 tygodnie wolnego.14 dni z daleka od szkoły i nauki której ostatnimi dniami było ciut za dużo. Dni w których człowiek w końcu się wyśpi a nie musi wstawać o 5.00 nad ranem aby zdążyć na autobus. Wszystko by było ładnie, pięknie gdyby nie to co się dzieje za oknem. Pogoda ładna,nie powiem, ale -20 stopni na termometrze mnie przeraża. Do tego na ferie powinien być śnieg. A tu co? Śniegu brak, słońce świeci. Jeszcze tego brakuje abym zobaczył rośliny które kwitną. Ale dosyć tego narzekania. Ważne że jest wolne...

Wczoraj byłem u Niej. Na początku poszliśmy na przydomowe lodowisko.Ja, jako osoba która nie lubi (a raczej nie umie :D ) zbytnio jeździć na łyżwach postanowiłem się przypatrywać co na lodzie wyczynia Ona. Potem, gdy przemarzliśmy do szpiku kości postanowiliśmy pójść do domu i wypić gorącą herbatę. Następnie zaczęliśmy wspominać wszystkie chwile spędzone razem. Po bardzo długiej rozmowie z Nią wręczyłem jej wcześniej niż powinienem prezent walentynkowy w postaci misia, czekolady oraz walentynki na której był napisany mój wiersz. Nie będę tu się bardziej rozpisywał na szczegóły. Powiem tylko tyle że bardzo miło wspominam wczorajszy dzień który traktuje jako rozpoczęcie ferii.

Treść wiersza:

Kim jesteś?
Tą piękną, jedyną
o jasnych włosach dziewczyną
Pięknych ustach i cudnym spojrzeniu
wspaniałym uśmiechu, uroczym imieniu
Ty jesteś pełna wyrozumiałości
miłości, a także szczerości

Gdy Cię po raz pierwszy ujrzałem
od razu się w Tobie zakochałem
Spotkałem się z Tobą wtedy pod kinem
i wiedziałem że spotkałem Tą dziewczynę
z którą będę mógł dzielić swe życie
Wiedz że od początku kochałem Cię skrycie

Teraz, ciałem jesteś daleko
lecz duszą przy mnie stoisz
Wiesz co, jak i dlaczego
w mym sercu się dziś roi
<

Notka powitalna

Witam. Nazywam się Krystian. Tematem, a raczej tematami bloga będą moje przemyślenia o życiu, moje losy i zdjęcia, które robię moim Samsungiem ES55. Używam także aparatu w LG KP500 Cookie, ale to totalnie rzadkość. Wszelkie prace znajdujące się na blogu zastrzegam prawami autorskimi i nie zezwalam na kopiowanie i używanie bez wcześniejszego uzgodnienia ze mną.Zachęcam do obserwacji bloga, ponieważ będzie działo się tu dużo ciekawych rzeczy,To by było na tyle, więc... do zobaczenia.
<